Panna cotta z brzoskwiniami :)
Panna cotta to włoski deser śmietankowy, pyszny i delikatny :) W większości przepisów występuje w wersji z sosem truskawkowym lub malinowym. Ja - z braku truskawek i malin - zrobiłam go z brzoskwiniami. Wyszło przepysznie! :)
Inspiracja: http://beatriczenkiczen.blogspot.com/2013/02/waniliowa-panna-cotta.html
Dzięki!
Ilość składników zmodyfikowałam, ponieważ wzięłam za mało śmietany :)
Składniki:
- 200 ml śmietany 30%1/5 szklanki cukru
- łyżeczka cukru wanilinowego
- 2,5 łyżeczki żelatyny
- 2/3 szklanki mleka
- puszka brzoskwiń
2. Do ciepłego mleka dodać żelatynę i mieszać, aż się rozpuści.
3. Następnie wlać mleko do śmietany, ciągle podgrzewając na małym ogniu i wymieszać, aż do połączenia składników.
4. Gotową masę przelewamy do 3 małych miseczek (niestety ilość śmietany nie pozwala na więcej:P )
Odstawiamy do lodówki (lub w inne chłodne miejsce - np. na parapet, tylko tak, żeby nie zwiedziały się miejscowe koty oraz mewy-sępy)
5. W czasie, gdy nasz deser tężeje, możemy przygotować brzoskwinie. Ja użyłam 4 połówek. Ścieramy je na tarce o drobnych oczkach (albo jakkolwiek inaczej robimy z nich papkę). 3 kolejne połówki kroimy na plasterki.
6. Kiedy masa zastygnie (potrwa to około 4 godzin), wyciagamy ją z miseczek. Musimy zanurzyć miseczkę na chwilę we wrzątku, aby deser odkleił się od ścianek naczynia. Przekładamy do góry dnem na talerzyk. Okazało się, że z tej ilości śmieatnki deserki wyszły bardzo małe. Ale nie dajcie się zwieść - taka porcja jest w sam raz. :)
Zastygnięty deser :) |
6. Podrzewamy odrobinę papkę brzoskwiniową (ciepła fajnie się komponuje). Wokół naszych 'babeczek' śmietankowych układamy plasterki brzoskwiń. Deser polewamy rozdrobnionymi brzoskwiniami.
7. JEMY!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz